poniedziałek, 30 grudnia 2013

Komin na szydełku krok po kroku

Chciałam Wam dziś pokazać jak wykonać komin.
Jest to jeden z moich ulubionych wzorów i rodzajów kominów. Dzierga się go bardo przyjemnie i dość szybko. 

         

Schemat wg którego wykonywałam ten komin:





Zacznę od tego co nam będzie potrzebne:

- włóczka
- szydełko w rozmiarze 3
- koraliki - 72 szt.
- igła do nawlekania koralików.


Kiedy już zbierzemy materiały potrzebne do dziergania, zaczynamy od nawleczenia koralików na włóczkę.








Wykonujemy 106 oczek łańcuszka i 3 oczka zwrotne zastąpią one pierwszy słupek następnego rzędu.

Obracamy robótkę i wbijamy się w 4 oczko łańcuszka. Wykonujemy 8 słupków następnie 8 oczek, i tak do końca rzędu, pamiętając, że kończymy rząd 9 słupkami.






Następnie obracamy robótkę, 3 oczka łańcuszka, 3 słupki, 2 oczka, 3 słupki i 8 oczek łańcuszka. Znowu pamiętamy, że na końcu mamy 9 słupków, czyli ostatni słupek wbijamy w ostatnie oczko (3 oczek będących pierwszym słupkiem poprzedniego rzędu).








Obracamy robótkę, 3 oczka łańcuszka, 8 słupków, 4 oczka łańcuszka,przekładamy szydełko pod łańcuszkiem i wbijamy w dolny w 4 oczko tego łańcuszka, przeciągamy włóczkę prze to oczko. Na szydełku powstają nam 2 pętelki podsuwamy koralik i zamykamy oczkiem ścisłym, 4 oczka, 8 słupków i tak do końca.





Kolejny rząd zaczynamy znowu od odwrócenia robótki, 3 oczka zamiast słupka, kolejne 8 oczek  i 8 słupków, i tak do końca rzędu.
Dalsze rzędy  powstają analogicznie do tych które omówiłam.Należy pamiętać, że na początku i na końcu rzędu musi być 9 słupków.


Kontynuujemy robótkę - ja wykonałam 12 rzędów (jeżeli komin będzie za wąski należy dorobić odpowiednią ilość rzędów). Składamy robótkę na pół i łączymy początek z końcem oczkami ścisłymi ( czyli początkowe 106 oczek będzie na zszyciu).


Inne kominy, które powstały właśnie wg tego wzoru.






niedziela, 29 grudnia 2013

Gwiazda Betlejemska czyli zawijaniec drożdżowy

Powstała dziś u nas Gwiazda Betlejemska, troszeczkę spóźniona, ale przepyszna i już jej prawie nie ma :)
U nas w domu specjalistą od drożdżowego jest mój małżonek i na moje specjalnie zamówienie upiekł  ten przysmak. 

A skąd przepis??? 
Receptura od szwagierki, która na Święta upiekła warkocz z przepisu znalezionego podczas zakupów w Lidlu.
Mój mąż lubi eksperymentować z drożdżowym i zamiast warkocza mamy gwiazdę.

Przepis udany i naprawdę warto zrobić, oczywiście jak ktoś lubi marcepan.





Smacznego!!!!







środa, 25 grudnia 2013

Wesołych Świąt

Marzeń o które warto walczyć,
Radości, którymi warto się dzielić, 
Przyjaciół z którymi watro być
I nadziei bez której nie da się żyć!!!

Wesołych Świąt




niedziela, 8 grudnia 2013

Tort Spiderman

Jest już po urodzinach Bartusia, więc mogę pokazać Wam mój tort.
Bartek jest wielkim fanem Spidermena i jego marzeniem był tort właśnie z tym super bohaterem. Ostatnio na czasie jest u Bartka Spiderman czarny z trzeciej części filmu, dlatego postanowiłam zrobić mu przyjemność i na torcie zamiast czerwono-niebieskiego powstał właśnie ten zły Spiderman.
Tort składa się z trzech biszkoptów - dwóch niebieskich i jednego czerwonego. Placki przełożone są
kremem o smaku kajmakowym.
Tort wszystkim się podobał, a co najważniejsze smakował.








czwartek, 5 grudnia 2013

Bombki karczochowe

Moje rozstanie z szydełkiem jeszcze chwilkę potrwa - teraz szykuję urodziny synka i w wolnych chwilkach stoję przy garnkach ;)
Postanowiłam jednak troszeczkę świątecznego klimatu zrobić na moim blogu, dlatego przedstawiam Wam moje bombki.
Wykonywałam  je w zeszłym roku, poświęcając im prawie każdy wieczór. Moje bombeczki zagościły w kilku domach ozdabiając choinki.
Oto niektóre z nich:






wtorek, 3 grudnia 2013

Torty

Zbliżają się 5 urodziny mojego synka więc powoli zaczynam myśleć o torcie jaki zrobię specjalnie dla niego. Zdjęcia tortu załączę po imprezie, ale teraz chciałam Wam pokazać torty, które już wyszły już z mojego piekarnika.
Pierwszy tort, który wykonałam to Tort Spongebob,specjalnie zrobiony na 4 urodziny synka.
Wcześniejsze urodzinowe torty zamawiałam u mojej babci lub w cukierni. 
Do samodzielnego pieczenia zmusiło mnie zamówienie tortu w kształcie słynnej czerwonej wyścigówki, było to na 3 urodziny mojego synka. Wyścigówka wcale nie wyglądała tak jak ja to sobie wyobrażałam i dodatkowo zapłaciłam za nią dość sporo.


Po wielkim zachwycie rodziny postanowiłam zrobić niespodziankę moim rodzicom na ich 30 rocznicę ślubu.  Tort ten był o smaku chałwowym, a do środka włożyłam 30 czereśni wyjetych z nalewki. 


Kolejny tort był o smaku czekoladowym i miał osłodzić nam zabawę sylwestrową.